W dniu dzisiejszym, wszystkie psiaki zostały oznakowane. Operacja mało przyjemna, bo igła gruba jak dla konia brr. No ale to raz na całe życie i z pewnością lepsze, trwalsze i mniej bolesne niż tatuowanie.

Maluchy rosną w tempie ekspresowym 6 tygodni minęło i w związku z tym, pierwsze szczepienie w kalendarzu szczepień maluchów za nami.
Małgosia przerażona, maluchy nawet nie zauważyły ukuć :). Kolejne za dwa tygodnie.
W między czasie, chipowanie i przegląd miotu w ZKwP. Jak hodowla to hodowla, porządek musi być.